Tak tak, tym razem poznański geokeszeszer tomek2102 postanowił zorganizować event pod tytułem "Zwiedzamy COŚ", coś co już na odległość było wyczuwalne przez nasze nosy.
To tytułowe COŚ - to Centralna Oczyszczalnia Ścieków w Koziegłowach.
Chętnych, chcących dowiedzieć się jak od kuchni wygląda droga naszych nieczystości, zaczynających się w naszych łazienkach a kończących w naszych kranach było bardzo wielu. Bez kozery napiszę, że przybyło około 40 osób i warto tu nadmienić, że nie przybyło wielu stałych bywalców z różnych powodów a już na pewno nie z braku chęci.
Nie chciałbym wymieniać z nicków kto był, ponieważ nie chciałbym kogokolwiek ominąć, zaznaczę tylko, że można było spotkać niektórych geomaniaców po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni.
Inicjatywa tomka2102, a mianowicie spotkanie w takim miejscu było genialne. Większość z nas zwiedzała już to miejsce za czasów szkolnych, lecz jak wiadomo postęp idzie z czasem i wiele się tutaj zmieniło - oczywiście na lepsze, co nie zawsze bywa regułą.
Zgodnie z planem o godzinie 11.00 spotkaliśmy się na parkingu "COŚ". Mieliśmy 30 minut aby się przywitać, wpisać do logbooka, dostać eventowe drewniaczki i oczywiście na geopogaduchy.
Dalsza część eventu, to zwiedzanie ogromnego kompleksu oczyszczalni w towarzystwie pani przewodnik, która posiadała przeogromną wiedzę na temat funkcjonowania miejsca, które mają ogromny wpływ na nasze codzienne życie.
Zaczęliśmy od budynku, w którym znajdowało się serce oczyszczalni a mianowicie centrum dowodzenia. Spotkaliśmy się przy makiecie obiektu, gdzie w najdrobniejszych szczegółach pani przewodnik opowiadała gdzie, co, skąd i dokąd się udaje.
Powiem szczerze, że przerosło mnie to wszystko, bo tak naprawdę człowiek nie zdaje sobie sprawy skąd chociażby mamy czystą wodę w kranach.
Wykład trwał dość długo i chyba tylko najwytrwalsi doczekali jego końca. Reszta zwiedzających chciała wreszcie zobaczyć i poczuć te kupy !!!
I się doczekali, po mega owocnym opowiadaniu, pani przewodnik zabrała nas do zdecydowanie najbardziej nie pachnącego miejsca, gdzie składuje się to i owo.
Oczywiście wyglądało to niecodziennie ale już większość z nas wiedziała gdzie zaczyna się droga naszych nieczystości. Dlaczego większość ??? Nie byłbym sobą gdybym nie zaprezentował naszych drogich geokeszerów, którzy nie odważyli się wejść i poczuć to "COŚ" uśmiechając się do nas z oddali, zakrywając oczywiście swoje noski.
To tytułowe COŚ - to Centralna Oczyszczalnia Ścieków w Koziegłowach.
Chętnych, chcących dowiedzieć się jak od kuchni wygląda droga naszych nieczystości, zaczynających się w naszych łazienkach a kończących w naszych kranach było bardzo wielu. Bez kozery napiszę, że przybyło około 40 osób i warto tu nadmienić, że nie przybyło wielu stałych bywalców z różnych powodów a już na pewno nie z braku chęci.
Nie chciałbym wymieniać z nicków kto był, ponieważ nie chciałbym kogokolwiek ominąć, zaznaczę tylko, że można było spotkać niektórych geomaniaców po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni.
Inicjatywa tomka2102, a mianowicie spotkanie w takim miejscu było genialne. Większość z nas zwiedzała już to miejsce za czasów szkolnych, lecz jak wiadomo postęp idzie z czasem i wiele się tutaj zmieniło - oczywiście na lepsze, co nie zawsze bywa regułą.
Zgodnie z planem o godzinie 11.00 spotkaliśmy się na parkingu "COŚ". Mieliśmy 30 minut aby się przywitać, wpisać do logbooka, dostać eventowe drewniaczki i oczywiście na geopogaduchy.
Dalsza część eventu, to zwiedzanie ogromnego kompleksu oczyszczalni w towarzystwie pani przewodnik, która posiadała przeogromną wiedzę na temat funkcjonowania miejsca, które mają ogromny wpływ na nasze codzienne życie.
Zaczęliśmy od budynku, w którym znajdowało się serce oczyszczalni a mianowicie centrum dowodzenia. Spotkaliśmy się przy makiecie obiektu, gdzie w najdrobniejszych szczegółach pani przewodnik opowiadała gdzie, co, skąd i dokąd się udaje.
Powiem szczerze, że przerosło mnie to wszystko, bo tak naprawdę człowiek nie zdaje sobie sprawy skąd chociażby mamy czystą wodę w kranach.
Wykład trwał dość długo i chyba tylko najwytrwalsi doczekali jego końca. Reszta zwiedzających chciała wreszcie zobaczyć i poczuć te kupy !!!
I się doczekali, po mega owocnym opowiadaniu, pani przewodnik zabrała nas do zdecydowanie najbardziej nie pachnącego miejsca, gdzie składuje się to i owo.
Oczywiście wyglądało to niecodziennie ale już większość z nas wiedziała gdzie zaczyna się droga naszych nieczystości. Dlaczego większość ??? Nie byłbym sobą gdybym nie zaprezentował naszych drogich geokeszerów, którzy nie odważyli się wejść i poczuć to "COŚ" uśmiechając się do nas z oddali, zakrywając oczywiście swoje noski.
Oj śmiechu było dużo włącznie z tym, że padła propozycja aby przeliczyć osoby, czy aby na pewno wszyscy wyszli z pierwszego hangaru.
Dalsze zwiedzanie było już trochę bezpieczniejsze. Nasze nosy odpoczęły ale widoki dalej zapierały dech w piersi.
Pani przewodnik cały czas opowiadała, końca nie było widać. Potrafiła odpowiedzieć na każde zadane Jej pytanie odnoście brudnej wody, filtracji, przepływów, odpływów itp.
Były momenty, że przez chwilę wyobrażaliśmy sobie, iż jesteśmy w jakiejś bazie kosmicznej, z tym że nie wiem, czy tam też tak nosy wykręca.
Podsumowując.........event baaaaaardzo udany, baaaaaardzo pożyteczny ale najbardziej cieszę się z tego, że tak młody geomaniac jakim jest tomek2102, potrafi wpaść na pomysł i organizację spotkania właśnie w takim miejscu. Cieszy, że temat przewodni spotkania zainteresował zarówno starych, jak i młodych.
Dzięki Geocachingowi, znowu jesteśmy mądrzejsi o kolejne ważne sprawy dotyczące naszego codziennego życia.
Zwiedzanie z wykładem trwało około 1,5 godziny i zakończyło się wspólnym zdjęciem, które na stałe będzie nam przypominać, że człowiek uczy się całe życie.
Chciałbym w imieniu wszystkich zwiedzających, jak i swoim podziękować serdecznie pani przewodnik, za przekazanie nam niesamowitej wiedzy o funkcjonowaniu tego obiektu. Z ręką na piersi obiecujemy, iż w miarę naszych możliwości będziemy ją przekazywać kolejnym pokoleniom.
Tomaszu, na Twoje ręce składam podziękowania za kolejną lekcję. Ktoś, kto potrafi zebrać ludzi w jednym miejscu, w tym samym czasie i w dodatku zainteresować ich przewodnim tematem, jest WIELKI !!!!!!!
Kłaniam się nisko, SZACUNEK !!!!
Do zobaczenia na kolejnym evencie !!! Dbajcie o siebie i o innych !!!!!!
Ps. Już w czasie trwającego eventu, nasz organizator postarał się o niespodziankę i odkrył 14 nowych keszynek na terenie Koziegłów.
Zdjęcia: tata tomka2102
leito76