
Gospodarze, Leito76 z małżowiną 87kari, Destroy, Aune92Team w pełnym (co rzadkość) składzie, Gammera z psiakiem, Koliberek nasz ukochany, TomSok, Ankorn przybysz ze Śremu, Valentin02, MStachul z Dorotką, Danimak, BooFancy (ma fajną pieczątkę), Klimol z Samirą- debiutowali na eventach, Pelkaanka i Bartek81 (w końcu poznałem), Boann (nie ma fejsa ale prawdopodobnie będzie go mieć), kujawianka, PGC-Team w okrojonej drużynie z Juniorem nr 1, DadoSkawina i Holo-Skawina z gromadką (Holoskawina twierdzi, ża Dado ma bałagan w aucie), Krzysiu_Jarzyna nie ze Szczecina ale w za to odjazdowym gajerze,

Na początek Gospodyni rozkroiła przeeeepyszny tort i rozczęstowała wśród ferajny co umieściłem na zdjęciu. Na kocach wylądowały wśród pysznych babeczek kosze piknikowe wypchane słodkim, owocami, ciastami. Pani Gospodyni pamiętała również o tych, którzy jadą na bezglutenie. Za pamięć serdecznie dziękujemy. Zadbano o to żeby można było spalić zjedzone kalorie i przy pomocy frizbi, badminktona i palanta. Wróciliśmy zatem lżejsi.

Event jak pewnie zauważyliście był lekko
przebrany. Ideą były lata 50-te ubiegłego wieku. Okazało się, że fajny
patent modowy: chłopaki w garniakach a dziewczyny w bluzki i spódnice w
grochy. Chłopcy częstawo w kaszkietach. Ja pomyliłem dekady i przeniosłem się w lata 60'te. Kupiłem koszule i pół nocy ją farbowałem.
Event zasługuje na same pochwały związane z organizacją, atmosferą i wyborem miejscówki. Bardzo miło było spotkać się w takim składzie, pogadać o zbieractwie, przyjrzeć się woodom, geocoinom i TB oraz móc wspólnie popałaszować po piknikowej paszy. Przy okazji debiutował nowy wood Suavisów oraz okazjonalno- eventowy. Wzbogaci nasze kolekcje, myślę, na honorowym miejscu. To jest właśnie, jak mówią przyjezdni, TEN format. Bardzo dziękuję za zaproszenie. Bardzo dziękuję.
udash69