Dwie ekipy GeoPyry : 1/7 PGC-Team i moja osoba (Wishmaster)
oraz 1/3 aune92Team i danimak1 wzięły udział w Evencie na
terenie województwa Pomorskiego. Ze względu na różnicę czasową (druga grupa
dotarła ok. godz. 8) keszowaliśmy w niezależnych team’ach.
Mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w Inauguracji
Projektu “Leśne Tropy”, zorganizowanym przez gokglowczyce z okazji 70-lecia Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych
w Szczecinku.
Projekt "Leśne Tropy" zgodnie z założeniem miał za
zadanie bawić i uczyć, a przy okazji umożliwić wspólne spędzanie czasu na
świeżym powietrzu.
Na obszarze leśnym (ok. 15 km2) zlokalizowanym pomiędzy Rumskiem, a Wierzchocinem rozłożonych
zostało około 70 skrzynek, dzięki którym można było dowiedzieć się wielu
ciekawych informacji o zwierzętach i roślinach lasu, o pracy leśnika oraz
historii okolicy. Wszystkie skrzynki projektu zostały ułożone w trasę typu
geo-szkic.
Do Wierzchocina dotarliśmy punktualnie o 1
w nocy. Po upływie kilku minut ukazała się publikacja, po której na mapce
mogliśmy ujrzeć skrytki, układające się w piękną sowę i księżyc.
W trakcie wrzucania gpx'a z zapisanymi
keszami zainteresowała się nami Policja (jak miło) pytając „czy coś się stało”.
Grzecznie odpowiedzieliśmy, że „wszystko w porządku”, po czym udaliśmy się w
miejsce startowe Eventu. Jakież było nasze zdziwienie kiedy okazało się, że nie
jesteśmy jedyną ekipą, która zaplanowała buszowanie po lesie o tej
nieludzkiej godzinie. W tym samym momencie na parkingu pojawiło się kolejne
auto, a w nim keszerka z Zielonej Góry. Podczas rozmowy dowiedzieliśmy się, że
na miejsce ma dotrzeć jeszcze kilka osób. W związku z powyższym, postanowiliśmy
poczekać godzinkę i przyłączyć się do ekipy.
Kilka minut po 2 wyruszyliśmy w teren w sześcioosobowej grupie : lubusko - wielkopolsko - zachodniopomorskiej.
Teren w jakim przyszło nam keszować przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Spodziewaliśmy się płaskiego terenu, oraz traila w całości dostępnego z samochodu. Tymczasem różnorodne ukształtowanie (w tym tereny podmokłe) sprawiło, że całą trasę trzeba było pokonywać pieszo.
Kilka minut po 2 wyruszyliśmy w teren w sześcioosobowej grupie : lubusko - wielkopolsko - zachodniopomorskiej.
Teren w jakim przyszło nam keszować przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Spodziewaliśmy się płaskiego terenu, oraz traila w całości dostępnego z samochodu. Tymczasem różnorodne ukształtowanie (w tym tereny podmokłe) sprawiło, że całą trasę trzeba było pokonywać pieszo.
Z perspektywy czasu
śmiało możemy przyklasnąć idei stworzenia traila „no carcaching”. Jesteśmy pod
wielkim wrażeniem, ponieważ właśnie ta forma (pomimo zmęczenia) sprawiła nam
ogromną satysfakcję.
Kilkanaście godzin "spaceru" (ok
33 km) po lesie przyniosło łupy w postaci 57 skrytek - w tym 12 razy FTF, {trzy
małe (bonusowe) finały i creme de la creme z wisienką - "Wielki
Finał"}
Keszyk :D |
Wszystkie skrytki profesjonalnie przygotowane
i ciekawie zamaskowane. Wiele zastosowanych patentów widzieliśmy po raz
pierwszy, a niektóre z nich na pewno wykorzystamy do produkcji własnych keszy.
Można jedynie żałować, że nie udało się skompletować całej seryjki. Dodatkowo ze względu na bardziej rygorystyczny regulamin w platformie GC, kilka skrytek nie zostało dopuszczonych do zabawy przez Kashubiana Rewjułera. Dzięki keszerom z OC (tu zostały warunkowo dopuszczone) udało się je podjąć, ale z zalogowaniem należy poczekać do publikacji. Z wiadomych względów nie mam zamiaru rozwijać tego tematu.
Brakujące elementy widać gołym okiem |
Ten projekt zgodnie okrzyknęliśmy najlepszym, w jakim mieliśmy okazję do tej pory uczestniczyć. Wzbogaciła się również nasza kolekcja PWG o kolejny eventowy krążek.
Szlaki przetarte, dlatego zachęcamy
wszystkich żądnych wrażeń do odwiedzenia tych przepięknych rejonów.
Wishmaster