Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2015

Morsowisko II

Długo oczekiwane spotkanie kończące rok 2015 odbyło się 27 grudnia w Biskupicach pod hasłem  Morsowisko II. Po tegorocznej serii kilkunastu eventów Geopyry znów połączyły siły by spotkać się z Wielkopolskim Klubem Morsów ALASKA i pobawić się wspólnie tym razem Ich pasją. Przygotowania trwały już od dłuższego czasu. U mnie polegały głównie na wciągnięciu kolejnych "chętnych" do zamoczenia dupska w pluspięciustopniach i ustaleniu kilku szczegółów. 10.15 otwieramy event w obecności chyba tylko Marka Szurkowskiego robiącego cyklicznie za wodzireja. Morsów ani widu... Po kilku minutach, wychodząc zewsząd, zapełniły plażę mieszając się z nami. Frekwencja jak widać będzie za chwilę dopisała i to bardzo. Rzekłbym "nadwyraz" liczna ale nie wiem jak się pisze "nadwyraz".  Kogóż jam nie spotkał: Valentin02 i Ankorn - doborowa ekipa, Kristovxx, Klimol z Samirką (Klimol to ten Pan w stroju Reslera), PiotrMichał z Dafką (kończył dzisiaj 50 lat a życzy

Z wizytą u GeoSzczecinian

Dnia 19.12.15 w Szczecinie  zorganizowany został przez moją skromną osobę event o nazwie "Z wizytą u GeoSzczecinian" którego celem było nawiązanie nowych znajomości pomiędzy keszerami. Na miejsce wpadłem o 13:45 czyli 15 minut przed planowanym startem eventu. Na miejscu zastałem już kilku oczekujących na rozpoczęcie keszerów - Norberta (niestety bez Asi ), Zenie91 (która chyba spodziewała się kogo innego, ale potem odnaleźliśmy wspólny język) i paru przyjezdnych - trojanki  i abiego. Z wyżej wymienionymi już na samym początku powymieniałem się paroma TB i drewniaczkami :) Po chwili pojawiło się więcej Geozakręconych: Koniu_KKKK, MagG78, Aniaxxp, anetka_skarpetka, GeoFreak_PL, salomon9, goldgraver, gm16, Syrach31, ariadna10811, MadHatter12. Jak się później okazało z boku przyglądali się i czekali niemieccy keszerzy, a wśród nich Elefant53 i ziBal87 (jeśli kogoś pominąłem to przepraszam - dajcie mi znac a zmienię co trzeba). Wymieniłem mega dużo drewniaczków i wszystk

Puszcza Notecka reminiscencje czyli Wesołych Świąt

18 grudnia o 18.18 wielkopolska Geopyra napadła na pizzerię na poznańskich Jeżycach. Początku zamieszek nie znam ponieważ spóźniłem się koncertowo o dobre pół godziny. Kiedy zawitałem w gościnnych progach jadłodajni imprezka  eventowa trwała już na dobre. Przed wejściem Gospodarz czyli Valentin02 spożywał papierosa, więc ochoczo mu przywtórowałem. Współsprawcami zamieszania byli TomSok oraz RumiPL , którego na miejscu niestety nie spotkałem a szkoda. Nic tam - wpisałem sie do logbooka i uderzyłem na bajerkę z przybyłymi na dzisiejsze party. Kogóż jam nie spotkał: wspomniani Organizatorzy , Suavisy i Jarody, Łucznik z FajlipemPińcet  (niestety bez Matki - żywicielki, pozdrawiamy Monię ), Falbi i Shark, Gammera (po wizycie kontrolnej u naczelnej stomatolożki :-) ), kompletne Pidgory, Aune92 w postaci Bratolinniego i z przybyłą na koniec Aune, Kristovxx, Sammmmmmirka z Klimolem i pociechą, Boann, bikerepublik, Faud, Piotr i Michał w jednej postaci, ME_WHO1337, escaper_poland

Geopyra in Prague (CZ) czyli Marinare.....

sobota, 12 grudzień 2015 Start 5.30, kierunek - południe, cel - MegaEvent w czeskiej Pradze. W składzie: FK69, 87kari, Leito76, Zuzialol, Filip500 i Monia pakujemy się w dwa auta i wybywamy na długo oczekiwany  MegaEvent w czeskiej Pradze czyli 500+ uczestników spotkania (jako, że 500 Filipa zatem nie mogło zabraknąć). Wskakujemy na autostradę i grzejemy do granicy. Odtąd droga widzie na południe. Tuż za granicą we Frydlandzie łapiemy pierwszego  kesza . Niektórzy logują tym samym kolejne państwo na wojennej ścieżce geokeszerskiej.  Około 13.00 witamy w Hostelu (położonym zresztą bardzo malowniczo z widokiem na całe miasto). Tu zaskoczenie. Na budynku widnieje tablica upamiętniająca to baaaardzo historyczne miejsce. To tutaj w czasie II wojny światowej mieścił się ośrodek prenatalny dla czeszek gdzie Gestapo odbierało porody, dzieci wysyłało na wychowanie do Niemiec a matki wysyłało na stracenie do NIEMIECKICH obozów zagłady. Brrrr.... Jednak cicho, wygodnie i całkiem, całkiem

Geopyry w Warszawie

Sobota, 5 grudnia, jeszcze przed świtem wyruszamy w czwórkę z Poznania do Warszawy. Ekipa w składzie Suavis & Jarod, Boann i 1/7 PGC-Team czyli ja :-)  Głównym celem naszej wyprawy była Mikołajkowa Giełda PWG, spotkanie zorganizowane przez prężną grupę keszerów Geocaching Warszawa, mela.bruxa oraz TeamWawaSP11. Po drodze nadarzyła się okazja, aby złapać kesze w województwie łódzkim, więc mieliśmy szybki, ale bardzo przyjemny spacerek po Łowiczu. Potem wpadło jeszcze kilka keszy w Ożarowie Mazowieckim (no bo jak się nie zatrzymać i nie podjąć kesza o nazwie POZNAŃSKA kapliczka?). O dziwo na event udało nam się dotrzeć na czas.  Na miejscu czekała już na nas grupka młodych ludzi, którzy dzielnie obsługiwali Kancelarię Świętego Mikołaja. Każdy oczywiście musiał wbić się lub wpisać do oryginalnego logbooka. A potem.... oj działo się, działo!! Fanów drewniaków nie brakuje. Na miejsce przybył tłum lokalnych keszerów i gości ze wszystkich stron Polski (i nie ty